Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Ty rozbisurmaniony absztyfikancie! Czyli szukamy polskich słów zapomnianych

Termin: 19.09.2013

Ty rozbisurmaniony absztyfikancie! Czyli szukamy polskich słów zapomnianych

Moda na język

Słowa, których już dziś nie używamy, w naszym pokoleniu mogą wydawać się zabawne. Jednak jak zauważa Artur Czesak wykładowca na kierunku filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, coraz częściej zdarza się, że młodzi ludzie wtrącają archaizmy w swoje wypowiedzi. 

- Bardziej od konstatacji, że jakieś słowa i formy znikają (rośnij duży! jako forma podziękowania dziecku; bistor – chyba się specjalnie często nie szyje z tego ubrań), lubię widzieć powroty, come-backi, zmartwychwstania. Dawny przysmak rachatłukum wrócił w setkach tysięcy egzemplarzy trylogii C.S. Lewisa (choć w filmie było „ptasie mleczko").

Dobrze się dzieje, gdy słowa wracają. Czesak zwraca uwagę również na frazę „na bogato", lubi modna na internetowych salonach modowych „szafa". - Pięć lat temu fraza „na bogato", jeśli istniała, wiodła sobie ciche podwarszawskie życie, aż nagle wybuchła i wszędzie jest jej pełno. Do niedawna nikt nie „wychodził z szafy", bo nie było takiej frazy, a nie tylko zmiany w kulturze. A skoro jesteśmy przy szafach, to i „szafiarek" („szafiarzy"?) i szafiarstwa też nie było – tłumaczy Czesak.

Cały tekst na stronie http://natemat.pl/75371,ty-rozbisurmaniony-absztyfikancie-czyli-szukamy-polskich-slow-zapomnianych

Data opublikowania: 09.04.2014
Osoba publikująca: Monika Curyło